Kraby, krabiki...

sŁawek

Co mam powiedzieć. Nie będe orginalny mówiąc że Stefan jest, duży, ładny, kolorowy... Wink

Powiem tak. Mojego kraba, Edzia juniora to on by zjadł na kolację. Very Happy

Pozdrawiam

Magda · Wysłany: Śro 23:46, 19 Mar 2008 Temat postu:

Garstka nowych fotek, ale mało aktualnych. Zdjęcia z grudnia, ale zgubiłam kabel do komputera. Teraz postaram się zrobić zdjęcia mojemu wielkiemu krabowi, jak się stanie troszkę śmielszy po wylince. Na zdjęciach widać jak Stefan porósł pięknie glonami. Jak na kraba tęczowego przystało chciał mieć wszystkie dostępne kolory.

sŁawek · Wysłany: Czw 7:06, 20 Mar 2008 Temat postu:

Fjaną brykę sobie sprawił. Wink

a zdjecia jak zwykle przepiekne. Czekamy na powylinkowego Stefana Smile

.

p.s
18 Ed miał imieniny Smile

mEi · Wysłany: Nie 9:57, 23 Mar 2008 Temat postu:

troszke mnie tu nie bylo ale widze ze Stefan dalej piekny i nawet autko dostal Wink

pozdrawiam

nakayubi · Wysłany: Śro 10:32, 26 Mar 2008 Temat postu:

śliczny jest Zawstydzony

mój nie ma takich kolorków

K_S · Wysłany: Czw 21:56, 05 Mar 2009 Temat postu:

Heloł

Co tam słychać Magda u Ciebie i Twojego Kraba?

Jakoś od dawna żadnych nowości... Smile

Pozdrawiam.

Xavier · Wysłany: Pią 13:34, 06 Mar 2009 Temat postu:

Wlasnie. Zadnych nowych pieknych zdjec a po obejrzeniu tych co juz sa odczuwam jakis niedosyt x)

Magda · Wysłany: Wto 10:44, 10 Mar 2009 Temat postu:

mamy sie dobrze, tylko czasu jakby mniej. Ale może się uda niedługo znaleźć chwilę i pochwalić Stefanem olbrzymem Smile

wania155 · Wysłany: Czw 15:52, 19 Mar 2009 Temat postu:

No Magda ja czekam z niecierpliwością na jakieś nowe zdjęcia i informacje o Twoim krabiku, jak żyje, jaki duży już jest i w ogóle Smile

Pozdrawiam Smile

Magda

06-01-2009 ostatnie zdjęcie...

W dniu dzisiejszym, po ponad 4 letniej wspólnej przygodzie pożegnałam mojego KRABA STEFANA...

Stefan dożył około 10 - 11 cm w karapaksie oraz tak gigantycznego większego szczypca, że ledwo go unosił.

Fascynacja, zaskoczenie, przyjemność i radość tego doświadczyłam podczas hodowli tego wspaniałego zwierzaka.

Życzę Wam wszystkim podobnych odczuć.

Bo mimo, że jest mi obecnie bardzo smutno, to wiem, że warto było.

A koniec kiedyś musiał nadejść...

To był mój pierwszy i ostatni krab. Na ten moment nie planuję kontynuacji hodowli.

*********************************************************

Do moderatorów: temat jest zamknięty, prosze nic nie dopisywać, ani nie otwierać tematu.