Kraby, krabiki...

Humelix

Witam jako ze Gustlik padł

a nadal chce bawić siez krabami bo to moje hobby i zamiłowanie;] To mam jedno zasadznicze pytanko :

Akwarium to 200l metr długie wysokie na 50, czy w nim da rade trzymac bo chce taką jakby wersje ekperymentalna zroić, i dać dwa kraby tęczowe.

Warunki były by takie kraby były by brane całkiem małe albo samiec i samica albo dwie samice jak by sieudało upolowac naprawde najmniejsze jakie by były bym brał.

Kraby były by wpuszczone dokładnie w tym samym czasie do akwa aby pozbyc sie możliwosci ze to juz jest od jednego domek

miały by co najmniej z 8 kryjówek

na wylinke jeden był by odseparowany od drugiego

teram co zaobserwowałem i co mnie za tym skłania. Zauwazylem po gustliku ze jest ogólnie bardzo spokojny bo zył sobie z 23 neonkami, i na nie nei polował ! jedynie jak był troszke wygłodniały to zaczynał polować.

jedyna obawa moja czy jak dorosną, to czy jeden drugiego nie zaciupie

Porady opinie mile widziane
ps. przepraszam jesli nie ten dział.

Nokatte

Miałem dwa młodziutkie kraby (2,3cm pancerza) w akwarium 80x50x40. Miejsca od cho***. Oddzielone terytoria(2 wyspy po bokach i woda na środku). Za dnia było w miarę. Jednak w nocy kiedy się uaktywniały tworzył się istny koszmar. Jeden latał za drugim, jak głupi. Po utracie nogi u jednego z nich postanowiłem Hektora oddać. Teraz został sam i chyba tak mu najlepiej. Nawet jeśli na początku będzie spokój, to działa to jak bomba zegarowa. Jedenj nocy możesz się z którymś pożegnać.

EDIT:
Mój Zdzichu, który został żadnej ryby mi nie zjadł jeszcze, a Hektorowi nogę urwał

Humelix

Oki dzięki czekam na opinie innych jeszcze