Kraby, krabiki...

fazi

Dzisiaj po pracy bylem odwiedzic miejsce w ktorym kupilem Faziego (na jego szczescie) widok mnie zaszokowal kraby ktore tam zostaly niedosc ze nie mialy zadnej grzalki ich kolorki wyblakly to w dodatku nie bylo zadnego ktory by mial komplet nozek... Sad

sadze ze one nawet tam nie sa karmione, gdy zapytalem pania ekspedientke o mrozony pokarm to oslupiala , wiec spytalem czy maja cokolwiek dla krabow odpowiedziala ze NIE !! Wiec jak mozna sprzedawac zwierzeta nie majac dla nich pozywienia ??

Haitauer

Hm.. no i kolejny świetny sklep. No aż mnie skręca z nerwów. To moze podaj adres dokładny sklepu i jak masz możliwość to jakieś zdjęcie.. Im więcej przypadków tym lepiej (dla tych krabów, które można uratować). Bo im więcej materiałów zgromadzimy tym szybciej ktoś się tym zajmie.

kuba · Wysłany: Czw 12:37, 30 Mar 2006 Temat postu:

Czasami mi się wydaje, że jesteśmy jakąś agencją ochrony krabów Razz

. Ale tak na serio powinni coś takiego zrobić.

Dawid · Wysłany: Czw 18:33, 30 Mar 2006 Temat postu:

Chyba musimy zgłosić nas do jakiegoś związku wielbicieli krabów
Dostalibyśmy prawo kontroli sklepów i życie chociarz niektórych krabów by się poprawiło.
Fajnie by było...szkoda że to tylko marzenia

Wookie · Wysłany: Pią 19:11, 31 Mar 2006 Temat postu:

Takich sklepów, gdzie karmią kraby, skorupiaki mają grzałkę, filt i jakąs lampę to ze świecą szukać... Sad

Zuberek · Wysłany: Pią 19:21, 31 Mar 2006 Temat postu:

Mój Cezary nie ma lampki- i warunki ma Idealne Smile

Haitauera krabik nie ma filtra i też warunki ma bardzo dobre, wiec nie mysle że to wina osprzętu lecz ZANIEDBANIA, ludzie nastawiają się na ZYSKI. Kupują takie kraby od hodowców/na giełdach/z importu i sprzedają po Kosmicznych cenach zagrzybiałe i zapróchniałe Zwierzaczki Sad

A nawet nie tylko kraby, bywają "sklepy" gdzie rybki się Męczą....

mEi · Wysłany: Pią 19:52, 31 Mar 2006 Temat postu:

ehhhh w jednym zoologicznym co kupilam rybke to po jakims krotkim czasie zdychala, czesto sprzedaja chore rybki... na szczescie iki jest caly i zdrowy, ale jak mi go kupowali to byl to jedyny krabik ktory mial wszystkie nogi i szczypce