Kraby, krabiki...

Donkornishon

Mam problem, na korzeniu w akwarium pojawia się pleśń(tylko na części nie zanurzonej w wodzie). Czyściłem cale akwarium ale to nic nie dało.
Czy wie ktoś jak mi pomóc?

cardisoma

wygotuj korzen w wodzie z dodatkiem soli i powinno przejść

Donkornishon

ok. dzięki, a dużo tej soli?? Very Happy

artleep

Próbowałem tego ale u mnie nie pomogło. Chyba w takim akwaterrarium jest za wilgotno żeby pleśń się nie rozwijała. Chyba lepiej zrezygnować z korzenia ale nie jestem specjalistą Smile

nakayubi

Donkornishon

wygotowałem korzeń, zobaczy sie czy to cos da. Mam jeszcze skorupe kokosa ale ona nie pleśnieje.

Tomek90 · Gość

witam jestem tu nowy ale pisze tu odrazu bo mam problem. kupilem sobie krabika i wszystko bylo by cudownie i pieknie gdyby nie fakt ze zaczela wychodzic mi plesn na korzeniu. jest w polowie zanurzony. wygotowalem go juz 3 razy ale nie bede go narazie wkladal bo boje sie ze cos moze sie stac z moim Brutusem dopiero jak bede mial pewnosc ze plesni nie bedzie to wloze spowrotem korzen.. co jeszcze radzicie? jakie jeszcze macie sposoby by wogole sie nie pojawiala plesn? prosze o podpowiedz Sad

Magda

Terrarium kraba to miejsce bardzo wilgotne. Dlatego na korzeniach czy innych elementach drewnianych może pojawić się pleśń. Najlepsze drewniane korzenie dla krabów to korzenie podporowe lub korzenie tropikalnego twardego drewna – one nie gniją. Korzenie podporowe wytwarzają rośliny tworzące tzw. namorzyny. Są to osobliwe formacje roślinne porastające bagniste tereny, położone w strefie przypływów i odpływów mórz strefy tropikalnej.
Osobiście udało mi się kupić korzeń, który absolutnie nie ulega rozkładowi. Jest to bardzo ciemny korzeń, który zapakowany był w torebkę foliową. Po wyciągnięciu był cały czas wilgotny. Prawdopodobnie moczony był w słonym roztworze – na palach zostawił mi słony posmak. Wybiorę się do tego sklepu i sprawdzę co jest na etykiecie napisane. Zwyczajnie nie przyszło mi do głowy, żeby to przeczytać.
Pozdrawiam

Tomek90 · Gość

dziekuje za podpowiedz bo automatycznie przypomnialo mi sie ze gdzies w necie czytalem o gotowaniu korzenia w solonej wodzie i zaczolem na nowo szukac:) i znalazlem cytuje "Korzeń
Musi być dobrze przygotowany. Ponieważ wilgotnośc panująca w akwaterrarium jest wysoka należy go wygotować w solonej wodzie przez około 2 godziny. Tak zakonserwowany korzeń będzie odporny na pleśń oraz gnicie."
biore sie za gotowanie Smile

pozdrawiam serdecznie:)

sŁawek

No właśnie co zrobić? Sad

Moj kolega słyszał , że mam kraba więc ma mi jutro dać łupinę po kokosie, która ma słurzyć Edkowi jako mieszkanko. Smile

Wiem, że trzeba wymyć, ale czy coś jeszcze? Confused

Niedawno pojawił się temat o korzeniu. Czy też mam jakoś wyparzyć łupinę? Neutral

proszę o odpowiedż. Sad

POZDRAWIAM Cool

Haitauer

Istnieje teoria, wg. której kokosy i korzenie należy trzykrotnie gotować w roztworze soli (przez kilkanaście minut od zagotowania), co pozwoli pozbyć się bakterii i częściowo wygotwać garbniki, które brudzą wodę (barwią na bursztynowy kolor). Dodatkowo takie gotowanie pozwoli zabezpieczyć naszą dekorację przed zagrzybieniem i gniciem- sól jak wiadomo konserwuje.

I ja z tą teorią się zgadzam.

Nie trzeba natomiast jak niektórzy robią obdzierać kokosa z tych włosków. To włókno kraby czasem zjadają uzubełniając dietę w składniki w nim zawarte.

K_S

A ja polecam kupić koksa za 2 zł. Na 3 dni do lodówki, lub na dzień do zamrażalki. Potem piłą przecinasz jak chce. Środek odmarzł i odczepił się będąc w lodówce, więc tylko w środku go łamiesz i wyciągasz.

Potem kokosa do wrzątku. Czekasz, aż się ostudzi. Do piekarnika na pół godziny na 150 stopni. Nic nie przeżyjesz. I kryjówka gotowa Smile

Są rózne recepty. Ta z solą też może być dobra. Wedle gustu.

Pozdrawiam.

Magda

Ja z kokosami miałam same złe doświadczenia. Czego bym nie robiła szybko pokrywał się pleśnią, więc odpuściłam sobie skorupkę kokosa.

hyjdellka

Ja mam kokosa i nie mam z nim problemów, wygotowany byl w soli:]

Magda

Ja się poddałam i nie używam już kokosa. Zwyczajnie nic mu nie pomagało i zachodził pleśnią. A muszę przyznać, że kokosowa kryjówka dla kraba zawsze bardzo mi się podobała.

sŁawek · Wysłany: Pon 8:15, 12 Mar 2007 PRZENIESIONY Czw 16:28, 06 Lis 2008 Temat postu:

Mój kokos jeszcze się trzyma Smile

Edek tak bardzo lubi tam siedzieć, że nie wiem czym bym go zastąpił. Very Happy

POZDRAWIAM

Donkornishon

ja kupilem lupek kokosa w zeoologicznym za ok 6zl i nie plesnieje mi ( nie gotowalem go w wodzie z solą)

prztymucel

miałam to samo ze skorupą kokosa chociaż była odpowiednio przygotowywana (3 razy gotowana) - zastąpiłam kokos grotą z łupków
nie wiem od czego to zależy, że jednym kokosy pleśnieją innym nie - wilgotność jest duza jak w każdym akwarium ale wentylacja dobra - może to wina samej skorupy, mniej lub bardziej podatnej na jakąkolwiek obróbkę termiczną (z solą itd)

Hellburn

Nie chciałem zakładać nowego tematu, a ten wydaje się być najodpowiedniejszym miejscem.

Niedawno na jednym z kamieni w akwarium pojawiły się czarne kropki i brązowe plamy: [link widoczny dla zalogowanych]
oraz taki dziwny biały osad:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat co to może być? Czy pozbyć się kamienia?

prztymucel

te plamy to pewnie jakies glony, od słonca - teraz słonce swieci dłuzej i mocniej więc mnożą się jak dzikie
a osad - wrzucasz wapno krabowi do wody? moze woda jest twarda i tak się osad na kamieniu wytrąca

cardisoma

glony i osad z twardej wody

sciuko

Korzeń- początkowo mi gnił, 3 dni temu go wygotowałem w soli jakies 3h jak ktoś wyżej pisał, dodatkowo przetrzymałem go w nocy w słonej wodzie i poki co od 3 dni spokoj

dzien 4 -- Pleśń znowu na korzeniu Sad

Zlooty

Korzen w piekarniku rozgrzany 2 razy do 200 stopni i przelezal do wystygniecia plesn znacznie mniejsza i troche pozniej niz normalnie testy teraz z gotowaniem i sola

Mati_FZG

Nie wiem czy to dobry temat, ale najbardziej zbliżony do mojego problemu. Korzeń i kokos porasta mi coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest to prawdopodobnie pleśń, tylko jakiś glon czy coś. Za każdym razem jak posprzątam akwa to mi się pojawia, nawet na szybie i żwirku. Wygląda na to, że lubi prąd wody. Ostatnio rozrosło się w filtrze na tyle, że w ogóle nie był on w stanie filtrować wody. Nie ma zapachu, a w dotyku i z wyglądu jest jak glut, jak trochę urośnie przypomina strzępki czy nitki które w środku są brązowe. To w filtrze było całe brązowe. Ktoś wie co to jest? i jak z tym skutecznie walczyć? Bo już nie mam siły sprzątać akwarium co 2 tygodnie Sad

smolooch

Ja chyba mam coś podobnego u siebie. Kilka dni temu wrzuciłem glonojada do części wodnej i to coś powoli znika ale nie wiem dokłądnie czy to jest jego zasługa Smile