Kraby, krabiki...

Mati

Dzień zapowiadał się super, ponieważ dziś miałem pierwszy raz ujrzeć kraba. Krab był w pudełku dzień... Kupiony w czwartk na giełdzie (przez kobiete która prowadzi sklep zoologiczny). Wpuściłem poruszał się z 10min i co? I nic... Najprawdopodobniej zdechł, nie rusza się nic nei robi, próbuje go poruszyć nic. Czy tak świetnie zapowiadziała się ma kariera?
Jakeis porady?

artur.93

hmmm... no to albo chory, albo za duży stres, albo słaby, albo coś mu się stało podczas transportu... powiedz mi jaki on był duży?? ile cm pancerza ??

A ja polecam kupić kolejnego a tego wywalić i nie dawać do zjedzenia następnemu krabikowi bo możliwe że to jakaś choroba która może przejść...

cardisoma

krab za dlugo przebywał w pudelku i pewnie w samochodzie... czyli za duza temperatura, wpusciles go do akwa i dostał szoku termicznego. nastepnym razem kraba nie kupuj na gieldzie poprzez kogogos, tylko w zoologicznym, gdzie bedziesz mogl wybrać sposrod kilku i od razu wziąć do domowego akwa

Mati

Do żarcia nic nie dostał, wg mnie jest to wina sprzedawczyni która zamiast wpuścić kraba do akwarium to ona trzymała go w pojemniku, CAŁY DZIEN (od czwartku do piątki)...

Kupiony w zoologicznym!! Tyle, że babka kupiła go nagiełdzie jak wszystko.