Kraby, krabiki...

Smakosz

Witajcie,

Jestem nowym użytkownikiem forum, jednakże od kilku lat smakuję się w tych skorupiakach. Mięso z kraba jest bardzo smaczne, niestety jest też bardzo drogie. Ostatnio na allegro natknąłem się na ofertę sprzedaż żywych krabów!!! 40 złotych sztuka, pomyślałem tanio. Jako iż lubię eksperymentować w kuchni postanowiłem je zamówić. Te sympatyczne stworzonka chodzą sobie po dnie wanny właśnie.

Pytanie mam, jak przyrządza się takiego żywego kraba? Czy trzeba go po prostu wrzucić do gotującej wody, tak jak raki? Czy może najpierw zabić/ogłuszyć(w jaki sposób)?

Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź!!!

Damian z Łodzi

Mati

Hmmm... Chyba kolego fora pomyliłeś, my je hodujemy, a ty je jesz? Pomyśl...

Wątpię, że jadł tu ktoś swojego kraba, a tylko denerwujesz!

wendiego

najlepiej je wypusc albo oddaj komus kto sie nimi odpowiednio zaopiekuje ;(((
biedne krabiki Sad

(

Smakosz

Hm, a nie hodujecie tych krabów po to aby je skonsumować następnie? Cóż przyznam się szczerze, że nie wertowałem całego forum.

Czyli nikt nie wie jak sobie poradzić z takim krabem? Nie chciałbym zrobić tego w jakiś zły sposób, aby nie wpłynęło to na smak mięsa.

Wendiego nie będę ich wypuszczał ponieważ zapłaciłem za to i chciałbym je zjeść.

Mati

Psa, kota też kupujesz, aby go później skonsumować? Marna prowokacja!

Smakosz

Cóż psa kupiłem aby pilnował mi gołębi, za kotami nie przepadam.

Mój wuj natomiast hodował świnie, raz na jakiś czas zabijał jedną sztukę na przejedzenie.

Czemu tak nie może być z krabami?

Wciąż nie otrzymałem odpowiedzi, jak załatwić tego kraba?

wendiego

na tym forum sie nie dowiesz kolego...

ps.
skasujcie ten temat

danger-325

To nie forum kulinarne, zamieść ofertę oddania/sprzedaży tych krabów

GacekFS

Jesli lubisz ekperymentowac to wlasnie powinienes to zrobic;)) pierw zabij, bedzie najbardziej humanitarnie, a nastepnie ugotuj... Gosciu nic nie myslisz?? Dobry z ciebie kucharz.

Smakosz

GacekFS

lol... dziwny z ciebie typ, nie wiem po co takie bezsensowne posty walisz... Tak walnij mlotkiem miedzy oczy, i przy okazji smacznego.

Smakosz

To nie karp, czort wie jak z tym postępować.

Dziękuję Gacek, na pewno za dwa dni wrażenia smakowe opiszę.

Mati

Jak mówiłem - marna prowokacja! Zamykam, żeby ludzi nie denerwować.