Kraby, krabiki...

maxis

idz do jakis wiekszych zoologow to powinni zamowic;) ja na dostawe czekalem 3 tyg i udalo mi sie wychaczyc tego yellow eye i jest swietny Very Happy

wania155

Kurcze nie znam się na tych innych krabikach bo mam tęczaka ale te całe vampirki są świetne Smile

a sądząc po zdjęciu z wylinką są maleńkie... Ładne są Smile

maxis

oj sa sa

ciezko je zobaczyc jak ma sie duze akwa Razz

na szczescie mam tylko 25 L Very Happy

wania155

a do jakich rozmiarów one rosną ?? Mają bardzo ładne obarwienie. Bardzo mi się podobają Smile

maxis

do ok.2.5 cm karapaksu Smile

wiec i tak sa strasznie malutkie

wania155

No nawet bardzo malutkiee.... kurcze .. mój tęczak miał 2,5 jak go kupiłam...

ale za to te Twoje krabiki tak jak mangrowe są chyba stadne a tęczaki dwa weźmiesz do akwarium i już ryzyko walki...

maxis · Wysłany: Czw 20:56, 17 Mar 2011 Temat postu:

Kiedyś miałem dać dokładniejsze zdjęcia 3-ciego domownika ale jakoś zapomniałem Razz

A więc vampire crab yellow eye's w momencie, gdy przywiozłem go do domu Wink

By [link widoczny dla zalogowanych] at 2011-03-17

By [link widoczny dla zalogowanych] at 2011-03-17

Kilka dni potem stracił swojego szczypca... Na szczęście 2 dni temu miałem "combo" Smile

wyliniały mi oba vampiry ! Udało mi się wyciągnąć fajne wylinki (dam zdj w najbliższym czasie).

Po wylince odrósł szczypiec lecz w jakiś okolicznościach stracił jedną nogę ... Ale z dwojga złego lepiej w tą stronę Razz

ea00

Mam nadzieję, że jak piszesz "Udało mi się wyciągnąć fajne wylinki" to masz na myśli tylko mały kawałek wylinki Very Happy

Poza tym bardzo ładne są te wampiry. Jak długo w ogóle je masz? Tracą kolory tak jak tęczaki?

MójkrabtoBodzio

Te kraby są super.A czy łatwiej sie je hoduje jak tęczaki?

maxis

Wydaje mi się, że z czasem lekko ciemnieją, a w szczególności oczy... choć może mi się wydawać.

Czy łatwiej...? Hmmm nie mam porównania, bo nie hodowałem nigdy tęczaka, ale teoretycznie wydaje mi się że nie ma tyle pracy co przy tęczaku.

Jak co week wyjechałem w piątek i wróciłem w niedziele do domu. Rodzinka wie kiedy gasić i zaświecać żarówkę, jak dawać jedzenie itp. Niestety znalazłem nieżywego vampira, kiedy wróciłem do domu. Siedział w swoim ulubionym miejscu i jakby zastygł Sad

Michu98

;( szkoda wampirka... ;( Czy dokupujesz jeszcze innego kraba?
Pozdrawiam Wink

ktoś!

maxis

ktos! tak mam jeszcze 2 ale padł ten bez żółtych oczów...

ea00

Yellow eye pewnie najbardziej byłoby Ci szkoda Smile

maxis

Wystąpiła konieczność szybkiego sprzątania akwa wiec i trochę się pozmieniało Very Happy

Ale chciałem się z wami podzielić faktem, że przy sprzątaniu akwa musiałem wsadzić oba kraby do miski na czas restartu, co zauważyłem... Skończyły się walki krabików, teraz to została mi parka (samica red devil'a i samiec vampir), więc mieszanie tych gatunków jest jako takie bezpieczne Smile

Zdjęcia oczywiście załączam Wink

By [link widoczny dla zalogowanych] at 2011-04-20

By [link widoczny dla zalogowanych] at 2011-04-20

A to widok dzisiaj z rana. Przez zaparowane szyby nie wiele widać ale określę syt. Devilka siedziała dość długą chwile na vampirze bez żadnych incydentów Smile

chyba się polubiły ...

By [link widoczny dla zalogowanych] at 2011-04-20

Kaisa_12

Zdjęcia ciekawe. Fajne terrarium Wink

maxis

Nie wiem gdzie tu terrarium widzisz ale ok Very Happy

dzięki

Kaisa_12

pod szybą xd

maxis

Echh... kolejna zła wiadomość Sad

Sprzątałem przed wczoraj jedzenie z wody, yellow siedział jak zwykle na korzeniu, a że musiałem przesunąć konar to krabik zeskoczył do wody i siedział tam do wieczora. Obserwowałem go uważnie i widziałem, że siedzi tam, czasami zmieniając swoje pozycje albo odganiając krewetki jak po nim chodziły.
Moje zdziwienie było, gdy wstałem rano i dalej stał w tej pozycji co wcześniej. Pomyślałem pewnie wylinka, przecież niektóre kraby się nie chowają. Przykryłem akwarium i zostawiłem wszystko w spokoju... Zajrzałem wieczorem i stał nadal więc to mnie zdziwiło. Dziś już leżał na ugiętych kończynach i miał "zamglone" oczy. Wyciągnąłem go siatką i potwierdziły się moje obawy. Miał na tyle pęknięty karapaks i już lekko otworzony a w środku było widać świeże ciałko. Nie przeszedł wylinki Sad